Weekend spędziłam u mojej kochanej siostry ciotecznej w Łodzi. Na miejscu byłam w piątek ok. godziny 13:00. Podróż zleciała mi dość szybko, pociąg był prawie pusty, więc nie mam na co narzekać ;). Tego samego dnia wybrałyśmy się na zdjęcia i czekała na nas niezbyt miła niespodzianka... rozładowana bateria... moje rozczarowanie było ogromne. Na szczęście byłyśmy pod Manufakturą, więc od razu pobiegłyśmy kupić baterie i całą sobotę poświęciłyśmy na zwiedzanie Łodzi, fotografowanie i nie tylko, co najlepiej można było zaobserwować na Snapchacie.... ;) (nick: jaminskax)
Sobota była dniem pełnym przygód, spałyśmy nie więcej niż 5h. W nocy z piątku na sobotę (przypuszczam, że była 3 lub 4 nad ranem), tuż po powrocie do domu zajadałyśmy się krokietami robionymi przez moją mamę (pycha, polecam!). W samo południe wyruszyłyśmy na zdjęcia, a oto efekty:
Urząd Miasta Łodzi
Dąb Wolności pod Wydziałem Prawa i Administracji
Teatr Wielki
Infinity
W oczekiwaniu na tramwaj ;)
Manufaktura
DoubleTree by Hilton
Później -> gorączka sobotniej nocy. Dawno się tak dobrze nie bawiłam! Niestety, w niedzielę po południu musiałam już wracać. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się wybrać na jakąś wycieczkę!
UWAGA! UWAGA!
Tydzień temu ruszył mój kanał na youtubie. Zachęcam do oglądania, subskrybowania i udostępniania. Oto moje własne, handmade video z Łodzi. Buziaki!
PS. Glany są najlepszymi butami na wszelkie podróże i piesze wycieczki.
PS.2. Nie wiem, o co chodzi z sobotnimi snapami. USTERKA TECHNICZNA
PS.3. Z tego wszystkiego chyba mam anginę... :(
Szkoła zaczęła się już na dobre, a ja mobilizuję się i organizuję, aby ze wszystkim zdążyć na czas, także z postami. Wraz z początkiem września podjęłam się pewnego wyzwania i dążę wytrwale do celu. Za jakiś czas zdradzę Wam więcej informacji na ten temat :)
Dzisiejsza stylizacja to jasny sweter oraz czarne spodnie. Nie będę się rozpisywać, zdjęcia wszystko pokazują najlepiej!
Ten post miał pojawić się dwa dni temu. Wypadało jednak nieco ulepszyć zdjęcia, by lepiej się je oglądało ;) mimo wszystko staram się regularnie dodawać posty.. jak mi to wychodzi? Oceńcie sami!
Stylizacja składa się z bluzki - "nietoperza", spodni w kolorze khaki oraz sandałów. Całość wzbogacona jest złotym naszyjnikiem. W sam raz na chłodniejsze dni.
Po kolejnej długiej przerwie powracam :) pochłonięta pracą i późniejszym wyjazdem na wakacje nie miałam możliwości pisania postów, ale teraz zamierzam to nadrobić. Dziś mam dla Was stylizację - spodnie 7/8 w stokrotki, czarna klasyczna bluzka (użyłam jej tutaj), szpilki oraz kopertówka.
Dawno mnie tu nie było, ale powracam już z nowym postem na temat nowości w mojej szafie i nie tylko... nowe rzeczy znalazły się również w moich kosmetycznych zbiorach. Uprzedzam, że zdjęcia nie są najlepszej jakości. Były robione szybko, są trochę rozmazane, ale przy stylizacjach na pewno będą duuużo lepsze, gdyż fotografem jest moja siostra :)
Zacznę od kosmetyków.
W pracy przebywam cały czas na słońcu, więc zaopatrzyłam się w filtr UV 10 Ziaja Sopot Sun. Ponadto na promocji kupiłam dezodorant od C-Thru, a także płyn do higieny intymnej również od Ziaji. W Douglasie wpadł mi w oku karmelowy żel pod prysznic. Nie mogłam przejść obok niego obojętnie :)
W Golden Rose również załapałam się na promocję i kupiłam 3 lakiery do paznokci: fioletowy, żółty i miętowy. Żółtym lakierem już pomalowałam paznokcie - kolor jest prześliczny! :)
Jeśli chodzi o szafę kupiłam 3 pary spodni - dwie czarne i jedną w kwiatki, białą marynarkę z wytłaczanymi wzorkami, 2 spódnice i bandeau.
Podczas zakupów miałam wrażenie, że zgubiłam okulary. Przeszukałam całą torbę i nie znalazłam ich - na pewno zgubiłam. Kupiłam więc kolejne okulary przeciwsłoneczne w Sinsay, a dziś okazało się, że rzekomo zgubione okulary cały czas były w samochodzie :) mimo to nie żałuję zakupu. Do tego dokupiłam biało-czarny pasek. Kupiłam również czapkę z daszkiem od Hi-Tec. Dotychczas nie posiadałam ani jednej tego typu czapki, a cenię sobie bezpieczeństwo i wszelką ochronę podczas takich upałów, jak ostatnio. :)
Już niedługo post ze stylizacją! Tymczasem lecę zająć się odnową biologiczną, a Was pozostawiam ze zdjęciami. :*
Po raz pierwszy od dłuższego czasu piszę post w południe. Taki urok wakacji :)
Z drugiej strony, niby wakacje, ale pogoda aktualnie nas nie rozpieszcza, jest chłodno i wieje. Dlatego, aby dodać trochę ciepła prezentuję Wam lekką, zwiewną stylizację. Mój absolutny hit tego lata to biała maxi spódnica - numer 1 na upalne dni. Do tego lekko prześwitująca bluzka w duże, białe grochy.
PS. Jeśli zaciekawił Cię mój blog, zostań na dłużej -> zaobserwuj :)
bluzka - Gina Tricot
spódnica - no name
sandały - CCC
okulary - Geek
MAXI SPÓDNICA I GROCHY - MODNAPOLKA.pl
Jak obiecałam, tak słowa dotrzymuję - ta stylizacja jest w zupełnie innym klimacie. Lekki casual z nutą elegancji, czyli kobieco, a zarazem wygodnie. Kopertówka w kolorze caffe latte dopełnia outfit - pomarańczowa bluzka i czarne luźne spodnie. Od pewnego czasu odchodzi się od zasady "buty i torebka w tym samym odcieniu". To dobrze, ponieważ mamy więcej możliwości w modyfikowaniu stylizacji chociażby poprzez zabawy kolorami (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku ;).
bluzka - no name
spodnie - H&M
baleriny - CCC
torebka - allegro.pl
okulary - Geek
ORANGE & BLACKPS. Jeśli zaciekawił Cię mój blog, zostań na dłużej -> zaobserwuj :)