Na wstępie przepraszam za dłuugą nieobecność. Bardzo dużo się działo i nadal dzieje się w moim życiu, do tego należy dorzucić brak jakiejkolwiek organizacji i powód, dla którego zaniedbałam bloga, gotowy.
Powodów oczywiście było więcej, chociażby samo przeziębienie i brzydka pogoda, która uniemożliwiła robienie zdjęć na dworze. Na szczęście jestem już zdrowa, a na dworze z każdym dniem robi się coraz cieplej, więc mam nadzieję, że będę już prowadziła bloga regularnie.
Z tego miejsca pragnę pozdrowić Wiolczi, która była dziś moją fotografką. Tak, tak, te zdjęcia to jej zasługa :) muszę przyznać, że bardzo mi się one podobają i jestem zadowolona z końcowego efektu.
Dzisiejsza stylizacja to stylizacja luźna, subtelna, wiosenna i przede wszystkim wygodna. Koszula w kolorze brudnego beżu ciekawie współgra ze spodniami w odcieniu ciemnego kremu (szczerze, nie potrafię określić ich koloru). Pozostawiam Was ze zdjęciami, a sama zabieram się do ogarnięcia pokoju. Do następnego!
szal - no name
koszula - F&F
spodnie - Reserved
buty - CCC
Rzeczywiście bardzo subtelnie i elegancko ;)
OdpowiedzUsuńhttp://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/
Śliczne zdjęcia, piękne włosy. pozdro
OdpowiedzUsuńhttp://onlybyme7.blogspot.com/2015/03/my-way_20.html
Po 1, kocham Twoją koszulę!, po 2, ślicznie wyglądasz! No i jakiś dobry fotograf musiał te zdjęcia robić, hmmmmm.... :D
OdpowiedzUsuń