piątek, 29 maja 2015

UNDER 20 & -40% w Sinsay

Hej! Jak na piątkowy wieczór przystało przybywam z nowym postem... a w nim produkty z dwóch promocji -40% - pierwszy z tej na kosmetyki do pielęgnacji twarzy w Rossmannie, zaś drugi z promocji w Sinsayu.

Miałam ochotę na krem BB. Hm, jest promocja w Rossmannie, czemu by nie skorzystać? - pomyślałam. Kilka godzin później udałam się do drogerii znajdującej się w samym sercu miasta, by zakupić krem BB z firmy Under Twenty, z którego początkowo nie byłam zadowolona.


Po nałożeniu kremu cała twarz świeciła się. Jednym słowem masakra, chociaż od razu tego "świecenia" nie zauważyłam. Pomalowałam się raz i koniec. Kilka dni później stwierdziłam, że za drugim razem będzie lepiej.Okej, użyłam kremu po raz drugi. UDAŁO SIĘ. Najpierw rozsmarowałam krem, następnie energicznie "uklepywałam" skórę i... twarz nie świeciła się już tak, jak poprzednio. Odetchnęłam z ulgą, bo 8zł z groszami nie poszło na marne :)

Opakowanie ma pojemność 75ml. Przy wyciskaniu kremu z tubki wypływa jego spora ilość, więc nie trzeba mocno naciskać ;) dobrze jest nałożyć go mniej, efekt świecenia też od razu jest mniejszy. Mimo to jestem zadowolona z produktu, 6/10.




Kilka dni temu widziałam w Internecie hasło POBIERZ KUPON RABATOWY -40%. Sinsay. W dodatku to -40% obejmuje cały asortyment. Dawno nie kupowałam żadnych kolczyków, więc może teraz kupię? Tak. Kupię je teraz. 3 pary kolczyków za ~3,50zł. Radość moja była ogromna :D


Artykuły przecenione również zostały objęte promocją. 

Od dzisiaj, tj. 29 V 2015 do 2 VI 2015 trwa kolejna promocja -40% na tych samych zasadach, co poprzednio. Uważam, że warto skorzystać - na takiej przecenie naprawdę można kupić fajne rzeczy w niższych cenach. Może ja też coś jeszcze upoluję ;)


sobota, 23 maja 2015

YVES ROCHER

Tydzień temu miałam podzielić się z Wami świetną wiadomością dotyczącą moich zakupów w Yves Rocher; niestety, dopadło mnie choróbsko, a potem było trochę nauki, więc zwyczajnie zabrakło mi czasu :(. Nadrabiam zaległości dzisiaj. Lecimy po kolei. 


26 maja, czyli Dzień Mamy, zbliża się wielkimi krokami. W związku z tym postanowiłam kupić prezent mamie w Yves Rocher. Dlaczego tam? Hm, sama nie wiem. Może dlatego, że bardzo lubię tę markę i uważam, że są naprawdę dobrej jakości. :) Kupiłam dwa żele: żel pod prysznic - orzechy makadamia z Gwatemali oraz kremowy żel pod prysznic - karmelizowana gruszka. Oba przepięknie pachną!




 Jednak zakupy w YR się na tym nie zakończyły. Zostałam członkinią klubu Yves Rocher (klub, program lojalnościowy, coś w tym stylu), a co za tym idzie otrzymałam cały pakiet startowy (którego jeszcze nie sfotografowałam, ale nadrobię zaległości i podzielę się z Wami zdjęciami w kolejnym poście poświęconym zakupom w YR), w skład którego wchodzi kilka ciekawych broszur. Ponadto otrzymałam trzy próbki kosmetyków: podkład wygładzająco-rozświetlający w odcieniu jasny beż, Riche Creme oraz Serum Vegetal.




















Największym zaskoczeniem był dla mnie pogrubiający tusz do rzęs Sexy Pulp o wartości 57zł, który jest dołączany do każdych zakupów przekraczających kwotę ~6,90zł. Wtedy płacimy za niego jedynie 1gr. Nie wiem, do kiedy trwa akcja, więc dziewczyny - jeśli zależy Wam na skorzystaniu z tej oferty, pędźcie czym prędzej do YR :)


























Podsumowując, uważam zakupy za udane i  mam nadzieję, że prezent się mamie spodoba :) niedługo znów wybieram się do YR - tym razem po kosmetyki dla siebie. 





Do następnego :)


sobota, 16 maja 2015

ROSSMANOWE ŁUPY... I NIE TYLKO!




Hej! Już dawno skończyła się wielka promocja w Rossmannie, a ja dopiero piszę post.... z lekkim opóźnieniem, ale ważne, że jest! Podczas wielkiej akcji- -49% kupiłam 2 szminki, pomadkę, a także odżywkę do paznokci. Upolowałam także morelowy peeling firmy Soraya, antyperspirant i szampony Garnier.













Manhattan 95L PERFECT CREAMY & CARE









EVELINE AQUA PLATINUM 476


















LAURA CONTI NOURISHING LIP BALM CHERRY



 SALLY HANSEN DIAMOND STRENGTH

SORAYA PEELING MORELOWY ULTRA-OCZYSZCZAJĄCY











GARNIER ULTRA DOUX SEKRETY PROWANSJI






LAWENDA I RÓŻA
MORELA I OLEJEK MIGDAŁOWY


 Skorzystałam także z promocji -20% w Biedronce, gdzie kupiłam olejek arganowy oraz maseczkę intensywnie regenerującą z Biovaxu.







To by było na tyle jeśli chodzi o kosmetyczne łupy w promocyjnych cenach. Podzielę się z Wami recenzjami tych produktów tuż po wykorzystaniu ich :) tymczasem pozostawiam Was z informacją, że następny post będzie dotyczył moich wczorajszych zakupów w Yves Rocher... do zobaczenia! :D



poniedziałek, 4 maja 2015

ROSSMANN -49% + NOWY NABYTEK Z GR

Witajcie! Moja nieobecność na blogu spowodowana była natłokiem nauki. Do końca roku szkolnego zostały 2 miesiące, więc póki się da, walczę o dobre stopnie. Mimo to, nie przeszłam obojętnie wobec promocji w Rossmannie, czyli -49% zniżki. Jak na razie mam dwie zdobycze, lecz na tym nie koniec :) Są nimi podkład Rimmel Lasting Finish oraz puder Manhattan Soft Mat.






Rimmel Lasting Finish 25h Foundation, podkład

Wzięłam ten podkład, ponieważ nie było mojego odcienia z serii Lasting Finish w tubce :D cieszę się, że tak się stało, ponieważ podkład w szklanym opakowaniu lepiej kryje i nie schodzi tak szybko, jak ten w tubce. Zastanawiałam się, czy nie jest to jedynie moje subiektywne odczucie, w końcu to ta sama seria... ale nie. Podkład w opakowaniu z pompką jest o niebo lepszy; jest także droższy od tego w tubce, lecz cena nie jest wygórowana, jeśli chodzi o jego możliwości.






 


Manhattan Soft Mat Loose Powder, puder

Puder sypki, sprawdzony i bardzo polecany przez (przede wszystkim) moją mamę trzyma się dość długo i maskuje niedoskonałości. Używam go jedynie na specjalne okazje, gdyż doskonale blokuje pory, a nie jest to dobre dla osoby z cerą tłustą i trądzikową. Jest lekki, bardzo fajnie się go rozprowadza zarówno pędzlem, jak i gąbeczką, która jest zawarta w opakowaniu. Twarz jest matowa, nie świeci się ani nie błyszczy.




































A teraz przedstawiam Wam mój nowy nabytek - kolejny do mojej jakże licznej kolekcji - lakier do paznokci Golden Rose Wow! Nail Color nr 18. Nie mogłam zdecydować się na jeden kolor, wszystkie bardzo mi się podobały. No cóż, pomyślałam, wszystkich przecież nie kupię, więc skupiłam się tylko na różowych odcieniach, gdyż ostatnio mam bzika na ich punkcie ;) czuję jednak niedosyt i myślę, że niedługo wrócę do GR po kolejny lakier z tej serii.





























A co Wy upolowałyście w Rossmannie? :) Czekam na Wasze komentarze :)